Witajcie!
Nadchodzi jesień i zauważyłam, że podobnie, jak w zeszłym
roku, tak i teraz zaczynam zerkać w kierunku brokatowych złotych i srebrnych
świecidełek. Pewnie to dla mnie namiastka słońca. Będąc na spacerze znalazłam
żołędzie i eksperymentalnie pomalowała je złotą farbką. Kilka dni leżały na
biurku, aż postanowiłam użyć ich do ozdoby kartki. Tak powstały dwa projekty,
na bazie kwadratowych kart w kolorze kraftowym z Paka Maka. Jak widzicie, nie
dodałam wielu ozdób. Głównym punktem są napisy tekturkowe "love you",
"always" i "love". i tak powstały proste jesienne wyznania
miłości.
Pozdrawiam Was ciepło!
Ooo, super :) ja lubię taką prostotę!
OdpowiedzUsuńZa mną też "chodzi " kolor złoty ;)
Śliczna;)
OdpowiedzUsuńTakie proste, a takie cudne!
OdpowiedzUsuńNiejednokrotnie nosiłam się z zamiarem wykorzystania prawdziwych gałązek w kartkach. Jak je jednak przykleić? Nie jestem posiadaczką pistoletu z klejem na gorąco, a naprawdę "chodzi za mną" wykonanie czegoś z elementami naturalnymi.
OdpowiedzUsuńBarabara - też się nad tym głowiłam, bo podobnie, jak Ty, nie posiadam pistoletu do klejenia na gorąco. Zaryzykowałam przyklejeniem za pomocą kleju Magic i działa! Specjalnie nawet dałam dzieciom kartki do rączek - nie odkleiło się. Oczywiście gałązki dadzą się oderwać, ale jeśli nie będziemy za nie ciągnąć, to się utrzymają :)
OdpowiedzUsuń