Witajcie po długiej przerwie!
Czasem jest tak, że ten dom jest trochę tu i trochę tam... czasem się rozpada i trzeba go budować od nowa. A czasem trzeba dodać mu "tego czegoś". I ja takie coś zrobiłam ;)
Drewniany napis, który był z naturalnej sklejki nie pasował mi do niczego - pomalowałam więc go białą akrylówką i ozdobiłam stemplami - sercowym tłem i napisem "chwile warte wspomnień". Odbite czarnym, primowym tuszem pieczątki dodały "mojemu domowi" indywidualnego charakteru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz